Arrival & Wakacje

Witajcie kochani ♥  

Pewnie macie ochotę na mnie nakrzyczeć ale ja na samą siebie niestety też. We wrześniu pisałam, że posty będą pojawiać się częściej. W sumie to śmieszne, bo nie było ich wcale. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że przeżyłam najcudowniejsze wakacje w swoim życiu. Spotkałam wspaniałych ludzi, byłam u przyjaciółki, kilka ważnych dla mnie osób przybyło do mnie spędzić razem parę dni, byłam na konwencie, spełniłam kolejne lalkowe marzenie i stałam się dorosła. Trochę mnie gardło boli i nie rozpakowałam jeszcze walizki (chociaż w poniedziałek znów wyjeżdżam) ale mam wreszcie dla Was zdjęcia. 

Moja nowa Pullip (a dokładniej Pullip Meg) przybyła do mnie 18 sierpnia, ale mnie wtedy nie było w domu. Przeleżała więc te kilka dni bezpieczna, w ciemnym kąciku mojego pokoju. ♥ Dzisiaj ją rozpakowałam i aaaaaaach, kocham ją. 




 Kolorystyka jej pudełka naprawdę mi się podoba. Jest taka delikatna.


No i nie wiem czy widać na tych fotkach, ale mała ma cudne piegi na nosku.



Śliczne ubranko. Kiedy zobaczyłam ją na PullipStyle w tym płaszczyku wiedziałam, że to ona jest moją lalką idealną.



Jutro postaram się wstawić sesję gdzie już nieco inaczej wygląda. Wyprostowałam jej wiga (który był w niektórych miejscach pełen dziwnego kleju, ale o tym więcej jutro) no i zmieniłam ubranka. 

Dobranoc i do napisania! ♥