Beware of the witches

Każdy, kto mnie zna, wie, że wiosna to moja ulubiona pora roku. Dlatego też mam wielką ochotę na robienie zdjęć i po prostu, lalkowanie! Wczorajsza sesja w pełnym słońcu przyniosła piękne rezultaty (naprawdę jestem zadowolona z tych zdjęć). Oprócz mojej Zinnii – czyli Pullip Grell (która, jak już pewnie zauważyliście, jest czarownicą) w dzisiejszych zdjęciach występuje również Callie, którą użyczyła mi moja kochana dziewczyna (a obserwować ją będziecie mogli na tym blogu już niedługo!) Więcej nie przedłużam, zapraszam na kilka fotek tych śliczności!
 




 



Do napisania, Kochani!

3 komentarze

  1. Zdjęcia pięknie wyszły, Mała Czarownica jest fantastyczna. Już na fejsie czytałam, że ubranko jest wg Twojego projektu - wyszło rewelacyjnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne panny i cudownie klimatyczne zdjęcia :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz jestem na Twoim blogu i powiem Ci, że oczarowały mnie Twoje zdjęcia! A panny są niesamowitymi modelkami ;). Dodałam Twój blog do obserwowanych. Na pewno będę zaglądać tu częściej, jeśli tylko pojawi się coś nowego, a ja będę dostępna ;).
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :).

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli spodobał Ci się post, zostaw komentarz!